Masz wrażenie, że Twoja skóra świeci się 24 godziny na dobę? Możesz to łatwo zmienić. Wystarczy kilka zmian w pielęgnacji i zupełnie nowa technika makijażu, aby cieszyć się matową skórą, bez żadnej skazy przez cały dzień. Poznaj nasze tricki.
Toniki z alkoholem, silnie złuszczające kremy i mocno przesuszające kosmetyki to Twój sposób na idealną cerę? Od dziś powinny znaleźć się u Ciebie na czarnej liście. Wszystkie za bardzo przesuszają skórę, a to sprawia, że zaczyna produkować jeszcze więcej sebum, czyli przetłuszczać się. Jeśli chcesz skutecznie zmatowić cerę i pozbyć się niedoskonałości, stosuj na noc kosmetyki z delikatnymi kwasami, np. salicylowym, cynkiem lub pochodnymi glinki.
Tak, jeśli chcesz aby Twoja skóra była idealnie matowa od zmierzchu do świtu, musisz zadbać o jej nawilżenie. Po myciu skóry nakładaj na nią lekki, beztłuszczowy krem nawilżający. Zwróć uwagę, aby nie zatykał porów. Możesz też wybrać krem nawilżający o działaniu matującym.
Godzinę od zrobienia makijażu Twój podkład roluje się, spływa i obnaża wszystkie niedoskonałości? Właśnie po to jest baza – to najlepszy patent na trwały makijaż aż do wieczora. Matująca baza Rimmel Matte Primer nie tylko przedłuża trwałość podkładu i korektora, lecz także ogranicza świecenie skóry aż do 12 godzin. Przez cały dzień w pracy, a nawet podczas wieczornego spotkania z przyjaciółmi, Twoja skóra będzie idealnie matowa! Baza dodatkowo wygładza cerę, zmniejsza widoczność porów i ma tak lekką formułę, że nie czujesz jej na skórze. Jeśli wolisz na co dzień makijaż w wersji minimalistycznej, możesz nakładać ją tylko na strategiczne miejsca, które wymagają więcej matu – nos czy czoło.
Ukrywa niedoskonałości, jest ultralekki, matuje i jednocześnie nawilża skórę, bez nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia, które zostawia wiele matujących podkładów. Nierealny ideał? Nie, tak właśnie działa matujący podkład Rimmel Lasting Matte. Maskuje to co trzeba, ale nie jest ani trochę ciężki. W końcu stosując kryjący podkład nie masz wrażenia, że nakładasz na twarz maskę! Do tego nawilża i matuje, a Twoja skóra po całym dniu jest nadal świeża i promienna. Nie musisz obawiać się, że to kolejny ciężki podkład, który gromadzi się w porach i zmarszczkach – matujący podkład Rimmel Lasting Matte ukrywa je i nie obciąża Twojej skóry. Dla osiągnięcia jeszcze lepszego efektu nałóż go lekko zwilżoną gąbką. Masz wtedy gwarancję idealnie i naturalnie wyglądającej skóry aż do 12 godzin.
Pamiętaj, że podkład wyrównuje kolor Twojej skóry, matowi ją i wygładza, ale do walki z pojedynczymi niedoskonałościami potrzebujesz mocniejszej broni, takiej jak korektor Rimmel Lasting Matte. Jest to jeden z niewielu korektorów, który możesz stosować jednocześnie pod oczy, żeby ukryć cienie, i na krostki czy zaczerwienienia skóry. Korektor Lasting Matte ma lekką formułę, ale jednocześnie zapewnia też mocne i długotrwałe krycie. Możesz wybrać jeden z trzech dostępnych odcieni lub stosować wszystkie, jeśli zależy Ci na cerze jak z Instagrama. Kolor lekko różowy najlepiej maskuje sińce, a te w bardziej „cielistym” odcieniu ekspresowo zakamuflują wszystkie niedoskonałości cery. Wybierz matujący korektor Lasting Matte idealny dla swojego odcienia skóry.
Czy po tym wszystkim potrzebujesz jeszcze pudru? Tak, jeśli chcesz mieć stuprocentową gwarancję, że Twoja skóra pozostanie bez śladu niechcianego blasku przez cały dzień! Do jej silnego zmatowienia użyj transparentnego sypkiego pudru Rimmel Match Perfection. Nałóż go na pędzel, nadmiar strzepnij na dłoni i równomiernie omieć całą twarz, skupiając się zwłaszcza na partiach, które lubią błyszczeć. A jeśli Twoja skóra jest wyjątkowo ciężka w poskromieniu i mimo stosowania najlepszych tricków i kosmetyków, lubi zaświecić się w ciągu dnia, miej zawsze ze sobą matujący puder Rimmel Stay Matte. W każdej chwili możesz dzięki niemu przywrócić skórze matowy wygląd. Wystarczy, że delikatnie wklepiesz go gąbeczką w wybrane okolice. Będzie także niezbędny przed zrobieniem selfie, ponieważ nada Twojej skórze supermodne satynowe wykończenie, które sprawia, że nie potrzebuje już filtrów na zdjęciach.